MENU

Miłość – gorące uczucia czy głos rozsądku?

Większość z nas przynajmniej raz w życiu stanęła przed wyborem – uczucie czy rozum? O ile w młodości kierujemy się raczej emocjami i sercem, o tyle kiedy przychodzi pora na wybór stałego partnera decydujemy się raczej na stabilny, spokojny związek oparty na rozsądku.

Miłość ma wiele twarzy. Może to być gwałtowne uczucie, które ogarnia nas z chwilą, gdy tylko spotkamy „tego jedynego”. Z drugiej strony może to być uczucie spokojne, które stopniowo rodzi się od randki internetowej czy przypadkowego spotkania i potęguje się z dnia na dzień. Na przeciwnym biegunie znajduje się związek, u podstaw którego leżą nie tyle emocje, co głos rozsądku, który podpowiada, że ta, a nie inna, osoba będzie się nadawała na partnera. Nie oznacza to jednak, że w takiej relacji nie ma miejsca na uczucia. Takie miejsce jest, jednak są to nieco odmienne emocje. Zamiast ogromnego pożądania i namiętności jest wzajemny szacunek i zrozumienie.

Na związek z rozsądku najczęściej decydują się kobiety, które odczuwają silną potrzebę bezpieczeństwa i stabilizacji. Taka kobieta wybiera na partnera mężczyznę, który zapewni byt rodzinie, zaopiekuje się nią i dziećmi. Nierzadko są to kobiety niepewne siebie, uzależnione od innych ludzi. Jeśli kobieta ma wysoką samoocenę, jest niezależna, zwłaszcza finansowo, są większe szanse, że rzuci się w wir namiętnego romansu. Po partnerze będzie oczekiwać silnych doznań, a nie stabilizacji finansowej. Oczywiście nie można generalizować. Ile osób, tyle charakterów, a więc i oczekiwań wobec partnera.

Warto wiedzieć, że podejście do miłości ulegało znacznej zmianie w ciągu wieków. Pojęcie miłości romantycznej, a więc opartej na uczuciach, jest tak naprawdę pojęciem dość młodym. Kiedyś związki opierały się niemal wyłącznie na rozsądku. To rodzice decydowali o tym, który mężczyzna będzie odpowiednim mężem dla ich córki, a głównym kryterium wyboru był przede wszystkim status społeczny. Kobieta właściwie nie mogła się sprzeciwić. Taki zwyczaj panuje nadal w wielu społecznościach. Dopiero od niedawna kryterium finansowe i społeczne zostało w znacznym stopniu wyparte przez kryterium uczuć.

Nie można oceniać, który związek jest „lepszy”. Trwały i satysfakcjonujący może być zarówno związek oparty na uczuciach, jak i ten wynikający z rozsądnych decyzji. I przeciwnie – oba typy relacji mogą być krótkotrwałe. Związek, który ma swoje źródła w gwałtownych emocjach może się szybko wypalić, tak jak uczucia. Również i relacja wynikająca z podszeptów rozumu może się prędko skończyć, bo strony dojdą do wniosku, że jednak brakuje im emocji. Nierzadko zdarza się, że taki związek rozpada się, bo na drodze jednego z partnerów pojawia się ktoś, kto takich emocji mu dostarcza. Czym więc kierować się przy wyborze partnera? Na to pytanie musi sobie odpowiedzieć każdy z nas z osobna.